Turkus to mój ulubiony kamień. Jakiś czas temu kupiłam kilka sztuk - różnego kształtu i wielkości. Przymierzałam się do nich kilka razy, nie bardzo wiedziałam co i jakie to ma być. Pomysł przyszedł nagle - zaczęłam w piątek o 21.00, skończyłam o 3.00 nad ranem w sobotę a już w niedzielę wystąpiłam w swoim rękodziele na imprezie urodzinowej mojej wnuczki. A teraz chwalę się nimi na blogu ...
Jedna podstawka malowana lakierem na bazie wody, druga rozpuszczalnika. Różnica koloru bardzo duża.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz