RADOSNYCH SWIĄT!!!

Wszystkim tym którzy tu zaglądają i tym którzy nie ,życzę spokojnych, pogodnych Świąt w gronie najbliższych .))

Koniec zabawy....

Już miał być koniec zabawy z ozdóbkami świątecznymi, ale tak mi się tylko wydawało :)) Moja bratowa, wiedząc że jestem łasa na ładne szmatki, podrzuciła mi kawałeczek aksamitnego materiału,(kolor świąteczny, milutki, fajniutki w dotyku) i jak tu nie wykorzystać go do ozdobienia nim czegoś. 

Zainspirowana pracami z bloga naszej Instruktorki Olgi wzięłam styropianowe kule i ubrałam je w aksamitne sukienki.

Bardzo mi się podobają takie ,,szmatkowe", takie moje.

             

                     

     

   

Wyplatanie rozpoczęte

Od dwóch dni splatam, oplatam i co z tego wychodzi...   

       

                                                                                                                                                           

                  

 

                      

 

                   

 
                                  

                         
                                                                             

 

                                

Święta coraz bliżej. Zimowe ozdoby czas kończyć ....

Aniołki w sukienkach już były, a teraz nowe, w płaszczykach. Bo jak święta to i zimno.
                   
              

             

                                

                          
 A do aniołków zimowe ludki.

       
    I jeszcze rożki na prezenty ( tak się w tym roku rozochociłam :)

I już kończę szycie a zaczynam splatanie wianków i robienie stroików.
Jeszcze rzutem na taśmę - roztańczona  dziewczynka i serduszka dla niej.

Mikołajowych niespodzianek cd.

Grzecznym być, jednak się opłaca. Kiedy wieczorem zjawił się u mnie mój zięć z prezentem od "Mikołaja '' czułam się bardzo podbudowana ( kto jest teściową, ten wie o czym myślę, kto nią nie jest może kiedyś się dowie).    
           

Wiadomość z ostatniej chwili: Mikołaj nie był inspirowany przez moją córkę.
Tym bardziej buduje :)

Zapasowa pamięć

      Moja pamięć zapasowa, a może nawet płyta główna  :)

 

           

Bez takich atrybutów ,w życie ani rusz. 

                                           

Grzeczna dziewczynka

W tym roku chyba byłam grzeczna, a może nawet bardzo grzeczna.Z samego rana zadzwonił do moich drzwi dzwonek i- w progu stanął pan z dużą paczką ''od Mikołaja". Tłumaczę, ,,dzieci tutaj nie ma",- ale adres się zgadza , więc odbieram, otwieram i .....
                                                                                   
        

                                

   Pięknie się prezentuje w mojej  kuchni.

   

   I jak tu nie wierzyć w św. Mikołaja?
   Dziękuję  Mikołaju!!

Truskawki

Moja myszka zamiast serka dostała truskawki -

i teraz z wdziękiem kusi nasze kubki smakowe.